poniedziałek, 27 lipca 2009

Dowcip

- Babciu, babciu, czemu podlewasz kwiatki w skrzynce oliwą? – pyta wnuczek – przecież trzeba podlewać wodą!
- Ba, ale jeśli podleję wodą to mi giwera zardzewieje – mówi babcia.

Księga skarg i zażaleń

Alicja Wagner (1984): Mimo iż nie mam kartki zarejestrowanej w tym sklepie, proszę o sprzedanie mi 30 dkg kiełbasy krakowskiej, ponieważ bardzo mi zależy.
Dopisek kierowniczki: Odmawiam ze względu na stany zerowe wędlin.

Dowcip

Leci samolot i w powietrzu spotyka kobietę lecącą na miotle. Jeden pilot mówi do drugiego:
- Patrz, czarownica!
- Co Ty? Nie ma czarownic.
- Ale patrz, ona leci na miotle!
Kobieta do pilotów:
- Odwalcie się, ja jestem sprzątaczką z Czarnobyla!

Banknoty


niedziela, 26 lipca 2009

Księga skarg i zażaleń

Skarga z 1983 roku: Zamiast 3 kg cukru ekspedientka sprzedała mi 3 kg mrówek faraona.
Dopisek kierowniczki: Klient był w stanie nietrzeźwym.

Monety

Nosił wilk razy kilka, czyli ku przestrodze

Dowcip

Do województwa przyszedł chłop ze skargą:
- W komitecie PPR w powiecie toczy się walka klas – między tymi którzy mają trzy klasy, a tymi którzy mają cztery klasy.

Dowcip

Spowiada się babcia:
- I jeszcze jeden mam grzech, proszę księdza: jak zobaczę fotografię tego generała Jaruzelskiego, to nie mogę się powstrzymać i myślę: a żebyś Ty zdechł! A żeby Cię święta ziemia nie nosiła! Żebyś z piekła nie wyjrzał! Żeby Cię cholera utłukła!
- Nieładnie, córko – mówi ksiądz – Trzeba mówić: wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie!

piątek, 24 lipca 2009

"Ciocia Unra"

Podczas konferencji 44 państw w Waszyngtonie, w 1943 roku Stany Zjednoczone, Związek Radziecki, Wielka Brytania i Chiny utworzyły UNRRA, organizację zajmującą się pomocą krajom sojuszniczym, które dotknęła wojna. ONZ włączyło ją do swoich struktur w 1945 roku, a dwa lata później rozwiązało.

Największą pomoc od UNRRA uzyskały Chiny, Polska znalazła się na drugim miejscu. Towary od „cioci Unry” (jak nazywali ją Polacy) nie tyle zaspokajały podstawowe potrzeby, co przynosiły smak i styl życia bogatszego Zachodu.

Polska dostała od UNRRA towary na łączną sumę ponad 470 milionów dolarów. Przede wszystkim były to leki i żywność. Żywność stanowiła około 38% wysyłanych towarów. Oprócz tego otrzymaliśmy 340 tysięcy ton zbóż siewnych, tysiące sztuk drobiu i 112 tysięcy jaj wylęgowych.

UNRRA rozpropagowała także DDT, ostry środek trujący, który pomógł uporać się z epidemią tyfusu. Nie bez znaczenia było także kompletne wyposażenie 23 szpitali, czy też ułatwienie uruchomienia komunikacji i transportu przez dostarczenie parowozów, wagonów i samochodów ciężarowych.

Pomoc miała charakter charytatywny, nie pobierano za nią opłat. Budżet organizacji tworzyły składki 32 państw, które nie przeżyły okupacji. Wpłacały one 1% swojego dochodu narodowego na jej rzecz, pozostałe państwa wpłacały dobrowolne kwoty. Głównymi darczyńcami były Stany Zjednoczone (70% pomocy) i Wielka Brytania.

Polska w ramach rewanżu wysyłała węgiel do Austrii i Jugosławii, a także wpłaciła 10 milionów złotych na rzecz organizacji. Trudno jest stwierdzić ile z dóbr przekazanych przez UNRRA dotarło do potrzebujących, a ile zostało rozkradzione lub wywiezione z Polski na Wschód.

Źródło: Historia PRL, Warszawa: 2009, s. 87.


śmieszna piosenka o działalności UNRRA w Polsce


UNRRA na Białorusi (niestety nie po polsku, ale film i tak ciekawy):





piątek, 10 lipca 2009

Początki propagandy cz.3

Kolejne odcinki kroniki ukazywały się co tydzień, lub dwa tygodnie. W wyzwalanych miastach i wsiach kronika spotykała się z dużym zainteresowaniem mieszkańców. Do końca roku 1945 wyprodukowano 41 wydań kroniki.

Kronika sławiła przyjaźń polsko-radziecką, jednak podaną bez marksistowskiej ideologii. Sowietów pokazywano zawsze w pozytywnym kontekście, jako wyzwolicieli, robotników, czy inżynierów bezinteresownie pomagających Polakom.

Wrogiem był póki co niemiecki okupant, dopiero później, najpierw nieśmiało, potem coraz bardziej dosadnie przedstawiano każdą osobę sceptyczną wobec nowego porządku jako wroga polskiej niepodległości.

czwartek, 9 lipca 2009

Początki propagandy cz.2

W grudniu 1944 roku utworzono, korzystając z kadry Czołówki, redakcję Polskiej Kroniki Filmowej. Jej celem było kręcenie cyklicznych odcinków dotyczących różnego rodzaju aktualności. Na czele redakcji stanął Bossak, który świetnie zdawał sobie sprawę z siły takiego medium, gdyż już Niemcy dowiedli, że film może skutecznie zawładnąć masową wyobraźnią.

Pierwszy odcinek Polskiej Kroniki Filmowej trafił do odbiorców na początku 1945 roku. Opowiadał on o wizycie posła Wolnej Francji w Lublinie i miał utwierdzić ludność w przekonaniu, że prawdziwy polski rząd mieści się właśnie w tym mieście.

Kolejny film „Arcydzieła Matejki uratowane”, stawiał nową władzę na pozycji obrońców tradycji narodu polskiego. Ukazywał wydobycie „Bitwy pod Grunwaldem” i „Kazania Skargi”. Następne filmy miały podobne przesłanie: nasz nowy sojusznik nie tylko nie zagraża narodowi polskiemu, ale wręcz go wspiera w powrocie do dawnej świetności.

Źródło: Historia PRL, Warszawa: 2009, s. 54.


Poniżej jeden z pierwszych filmów Polskiej Kroniki Filmowej

Dowcip

Chruszczow wraca razem z żoną z podróży zagranicznej na Zachód.
- Gdzie jesteśmy? – pyta żona.
Chruszczow wystawia rękę za okno i mówi:
- W NRD.
Po pewnym czasie żona ponawia pytanie. Chruszczow znowu wystawia rękę i po chwili odpowiada:
- W Polsce.
Minęło kilka godzin. Żona znowu pyta:
- Gdzie jesteśmy?
Chruszczow wystawia rękę i oznajmia pewnym głosem:
- Już jesteśmy w domu.
Żona nie może się nadziwić skąd on to wszystko wie, jeśli nawet nie spojrzał za okno, więc małżonek jej odpowiada:
- To proste. W NRD całowali mnie w rękę, w Polsce pluli, a u nas ukradli mi zegarek.

poniedziałek, 6 lipca 2009

piątek, 3 lipca 2009

Banknoty


Anna Jantar "Mój, tylko mój"



Tekst piosenki:

Wzrok rozbawiony uśmiechnięta twarz
Masz tyle dla mnie, co dla innych masz
Mijasz mnie nie patrząc, a to źle
Raz się obejrzyj zobacz mnie

Będziesz mój, mój ty jeszcze nie wiesz o tym że
Będziesz mój, mój i tak się stanie chcesz czy nie, chcesz czy nie,
Będziesz mój, mój jeszcze możesz dziś przejść obok dalej pójść
Już nie będziesz dla nikogo będziesz mój

Nie znasz chwili ni dnia,
Jeszcze dzień, jeszcze dwa
Będziesz mój, mój ani się nie obejrzysz jak
Będziesz mój, mój i sam się zdziwisz, że aż tak, że aż tak tego chcesz,
Ty, ty co dzisiaj tak nie patrząc mijasz mnie
Popatrz wreszcie raz obejrzyj się

Oczy zapłoną jak płomyki świec
Wszystko porzucisz, żeby do mnie biec
Serce zacznie bić na samą myśl
Mógłbyś domyśleć się już dziś

Będziesz mój, mój, wciąż jeszcze nie wiesz o tym, że,
Będziesz mój, mój, kto patrzeć umie ten już wie, dawno wie
Ale ty, ty musisz się o drzewo huknąć któryś raz
Nim spostrzeżesz, że przed tobą gęsty las
Raz rozumiesz raz nie
Lepiej zostaw to mnie

Będziesz mój, mój, ani się nie obejrzysz jak
Będziesz mój, mój i sam się zdziwisz, że aż tak, że aż tak tego chcesz,
Ty, ty co dzisiaj tak nie patrzą mijasz mnie,
Jeszcze nie wiesz, jeszcze dzisiaj nie (x2)
Jeszcze nie, jeszcze nie

Księga skarg i zażaleń

1983 r.: Biały ser kładzie się na wagę, trzymając w dwóch palcach, którymi to palcami liczone są potem pieniądze. Proszę to zmienić – Malinowska.
Dopisek ekspedientki: Osobiście uważam, że nie ma innej możliwości jak podanie sera palcem.

Księga skarg i zażaleń

Pani ekspedientka nie obsługuje w kolejności klienta, gdyż twierdzi, że klient powinien najpierw się wyszumieć – Elżbieta Radziszewska.

Księga skarg i zażaleń

Rok 1988: Odmówiono mi sprzedaży miodu z wystawy.
Wyjaśnienie kierownika pod skargą: Miód znajdujące się na wystawie będzie sprzedany po zmianie dekoracji. Jest już sporządzona lista na te towary, ale klient stwierdził, że tyle to on nie będzie czekał.