sobota, 14 marca 2009

Wiersz Broniewskiego

Wiersz Władysława Broniewskiego, wydany z okazji Dnia Kobiet:

„Kochałbym Cię /psiakrew, cholera/,
gdyby nie ta niepewność,
gdyby nie to, że serce zżera
złość, tęsknota i rzewność.

Byłbym wierny, jak ten pies Burek,
chętnie sypiałbym na słomiance,
ale ty masz taką naturę,
że nie życzę żadnej kochance.

Kochałbym Cię /sto tysięcy diabłów!/,
kochałbym /niech nagła krew zaleje!/,
ale na mnie coś takiego spadło,
że już nie wiem co się ze mną dzieje:

z fotografią, jak kto głupi, się witam,
z fotografią /psiakrew!/ się liczę,
pójdę spać i nie zasnę przed świtem,
póki z grzechów się nie wyliczę,

a te grzechy /psiakrew!/ malutkie,
więc /cholera!/ złości się grzesznik:
że na przykład, wczoraj piłem wódkę
lub że pani Iks niekoniecznie.

Cóż mi z tego /psiakrew!/, żem wierny,
taki, co to „ślady po stopach”?...
Moja miła, minął październik,
moja miła /psiakrew!/, mija listopad…

Moja miła, całe życie miła…
Miła! Miła! – powtarzam ze szlochem…
To mi życie daje, to zabija,
Że ja ciągle /psiakrew!/ ciebie kocham”

Władysław Broniewski, urodził się 17 grudnia 1897 roku, a zmarł 10 lutego 1962. Był polskim poetą, w 1939 roku opublikował słynny wiersz „Bagnet na broń”. W Polsce powojennej zaangażował się w budowę nowego systemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz